Dzień przywitał nas piękną pogodą. Aż chciało się wstać i wędrować, wędrować, wędrować… Niestety Ania dalej bez formy. Decydujemy się na spacer polecany przez miłą właścicielkę pensjonatu w którym nocowaliśmy. Ale wcale nie spacer po parku, ani po miejscowości, a krótka (w założeniu) wycieczka na Ciprnik – górę o wysokości 1747m n.p.m. znajdująca się w pobliżu Kranjskiej Góry, a oferującej piękne widoki na wyższe partie Alp Julijskich. Czemu miało być lekko i na luzie? Otóż wg otrzymanych prospektów wycieczka miała wyglądać następująco:
1) znajdujemy kolejkę Vitranc
2) wjeżdżamy dwoma odcinkami kolejki na wysokość 1555m n.p.m.
3) idziemy granią, łatwą ścieżką przez las na Ciprnik

A było tak:
1) dolną stację kolejki znaleźliśmy bez najmniejszego problemu. Ku naszej radości kolejka kursowała w trybie „non-stop”. Kupiliśmy bilety i od razu udaliśmy się na krzesełka. Jako jedni z nielicznych turystów pojechaliśmy w górę.
2) po wjechaniu pierwszym odcinkiem kolejki zaczęły się „schody”. W miejscu planowanej przesiadki…. nie ma drugiej kolejki! Co jest grane? W przeszukaniu okolicznych krzaków znajdujemy dolną stację drugiego odcinka kolejki – zdecydowanie nie wygląda na działającą… Tymczasem słońce zaczyna prażyć, a przed nami strome zbocze góry Vitranc (przewyższenie dobre kilkaset metrów). Ważymy wszystkie „za” i „przeciw” i decydujemy się na mozolne wchodzenie w kierunku górnej stacji kolejki. Minęła godzina, minęło dobre kilkadziesiąt minut kolejnej, gdy wdrapujemy się na Vitranc – na szczęście znajduje się tu bufet serwujący m.in zimne napoje. Robimy przerwę, uzupełniamy płyny i podziwiamy widoki. Znajdujemy pewne analogie do widoków znanym wszystkim turystom, którzy choć raz odwiedzili Rusinową Polanę.

3) tutaj już bez przygód. Łatwa ścieżką po grani (niestety prawie cały czas w lesie) idziemy w kierunku Ciprnika. Trochę emocji dostarcza jedynie końcowy odcinek szlaku, gdy przez samym szczytem szlak robi się nieco bardziej stromy. Panorama ze szczytu rzeczywiście okazała się bajeczna. dodatkowym smaczkiem jest kompleks skoczni narciarskich Planica widoczny w dolinie pod samym szczytem (niezła miejscówka na oglądanie konkursu skoków? :P)