Wolna niedziela to dobry powód, aby wybrać się na wycieczkę w jakieś ciekawe i niezbyt odległe miejsce. Wybór pada na Czersk – wieś położoną niedaleko Góry Kalwarii, ok. 45 km od centrum Warszawy. Główną jej atrakcją są ruiny średniowiecznego zamku książąt mazowieckich. Do dzisiaj zachowana jest większość murów zamku oraz wszystkie trzy wieże, z których można podziwiać panoramę okolicy. W obrębie murów znajdują się również fundamenty kościoła zamkowego.
Niestety na miejscu okazuje się, że właśnie dzisiaj odbywają się tu dożynki gminne i na terenie zamku trwa w najlepsze festyn. Szkoda, bo zamek został zasłonięty przez bannery sponsorów imprezy, na dziedzińcu ustawiono scenę, na której gra zespół rodem z lat 60-tych oraz dmuchany zamek dla dzieci, a do tego jest mnóstwo ludzi i ogólny hałas. Kiepsko to współgra ze średniowieczną scenerią.
Szczerze mówiąc spodziewałam się czegoś więcej, ale może to wszystko przez ten festyn…
W drodze powrotnej zahaczyliśmy również o pałac położony w Otwocku Wielkim, dawną letnią siedziba rodu Bielińskich – starej mazowieckiej szlachty z ziemi ciechanowskiej. Przedstawiciele rodu sprawowali urzędy senatorów i biskupów. Pałac położony jest w jednym z naroży wyspy zwanej Rokola, powstałej poprzez sztucznie utworzony kanał Wisły. Pałac otacza całkiem urokliwy park.