Sezon letni w pełni, więc znów ruszamy w góry. Tym razem naszym celem są (ponownie) Tatry, a jedziemy razem z rodzicami Ani. Rano ruszamy z Warszawy i pamiętając poprzednie doświadczenia nie nastawiamy się na całodzienną wycieczkę w dzień przejazdu. Ale, aby dzień nie był całkowicie zmarnowany stawiamy na miejsce, które mieliśmy już okazję kilka razy odwiedzić, a mianowicie Dolinę Prosiecką znajdującą się w Górach Choczańskiech (jej wylot znajduje się w miejscowości Prosiek w pobliżu Liptowskiego Mikułasza.
Myślę, że nie ma co wyważać otwartych drzwi: jej szeroki opis znajdziecie na Wikipedii. My możemy ją serdecznie polecić na krótki spacer (ok. 1,5hh w jedną stronę), który na pewno nie będzie nudny (bo w dolinie znajdzie się coś dla każdego – i drabinki, i klamry, ale też sympatyczny wodospad). Poniżej kilka zdjęć ze spaceru :)
Jest tez opcja na dłuższą wyprawę ” z wykorzystaniem” tej Doliny: można dojechać do wioski Prosiek, przejść Dolinę Prosiecką, następnie przez miejscowość Wielkie Borowe przejść do sąsiedniej Doliny Kwaczańskiej i nią wrócić do punktu startu (lub tez tylko do miejscowości Kwaczany i tam skorzystać z autobusu). Całość ma ok. 18km. Poniżej mapa wygenerowana na portalu mapy.hiking.sk